"Wilk" gryzł po nogach, ucierpiało kilku, punkty zostały !

W sobotnie późne popołudnie piłkarze Mazura Pisz podejmowali na własnym stadionie Wilczka Wilkowo. Mecz był od początku uważany za najtrudniejszy w obecnej rundzie i tak też było. Jednak tak agresywnej gry gości się nie spodziewaliśmy, "Wilki" przez całe spotkanie "gryzły" po nogach naszych zawodników co kilku z nich bardzo odczuli. Statystyki nie grają ale tym razem trzeba było na nie uważać. Zaledwie dwukrotnie Mazur wygrał z Wilczkiem na własnym stadionie. Tym razem udało się ponownie bo bardzo ciężkim meczu zwyciężyć z Wilkami 3:1. Goście kończyli mecz w 10 po czerwonej kartce dla jednego z zawodników.
Dla naszego zespołu dał prowadzenie w 16 minucie Sebastian Poświata po strzale z rzutu karnego, który został podyktowany po faulu na Kamilu Melce. Ten wspomniany zawodnik podwyższył prowadzenie Mazura na 2:0 po asyście Karola Wiśniewskiego. A wynik spotkania ustalił w 84 minucie Mateusz Sokołowski po bezpośrednim podaniu naszego bramkarza Roberta Świerszcza.
Trener Adam Ożarowski o meczu:
Bardzo ostry mecz do którego dopuścił sędzia, który całkowicie nie panował nad sytuacją na boisku.Mamy poważne problemy zdrowotne przed następnymi meczami. A przed nami najważniejsze mecze rundy. Teraz czeka nas Łyna Sępopol - wyjątkowo nieprzyjemny i trudny zespół, który potrafi dobrze grać w piłkę. Następnie mecze z Pasymiem, Węgorzewem, Reszlem.
Komentarze