Podsumowanie 7 kolejki - Jak grali rywale ?

Podsumowanie 7 kolejki - Jak grali rywale ?

Cresovia Górowo Iławeckie 5:2 Jurand Barciany

Cresovia szybko przyćmiła nadzieję beniaminka na zdobycie conajmniej jednego punkty w tym spotkaniu. W 2 i 9 minucie spotkania zdobyli bramki czym tak naprawdę pokazali kto jest faworytem w tym spotkaniu. Jeszcze przed przerwą, a dokładnie w 20 i 42 minucie spotkania zdobyli dwie bramki tym samym zapewniając swoich kibiców, że 3 punkty zostaną w Górowie. I mimo, że po przerwie Jurand w 60 minucie strzelił bramkę na 4:1, a w 84 na 4:2 to już było za późno by odrabiać straty. Gospodarze postawili "kropkę nad i" w doliczonym czasie gry i skończyło się 5:2. Dla gości był to 3 mecz wyjazdowy w tym sezonie i po raz kolejny nie zdobyli w nim kompletu punktów. A zajmują po 7 meczach 12 miejsce w tabeli.

Vęgoria Węgorzewo 0:4 Czarni Olecko

Czarni Olecko są w tym sezonie jak na razie nie pokonana i z ich obecną formą, oraz patrząc na obecne wyniki nic się na to nie zapowiada żeby nagle mieli stracić fotel lidera. Tym razem ich łupem padło Węgorzewo ! Goście totalnie zmiażdżyli rywali wygrywając aż 0:4 ! Wynik otworzyli w 9 minucie spotkania, a kolejne bramki stały się już łupem Jakuba Kozłowskiego, który po bramkach w 28, 30 i 83 minucie spotkania skompletował hat-tricka. Gospodarze tego spotkania pokazali, że w tym sezonie ich forma jest daleka od ideału i grają typową "sinusoidę" 4 zwycięstwa i 3 porażki. Czarni chyba za cel obrali sobie - awans do IV ligi. Jeśli tak to mimo, że do końca 23 kolejki to im idzie znakomicie. Gratulacje !

Victoria Bartoszyce 2:2 SKS Szczytno

 Pierwsza połowa spotkania była bardzo nudna, obie drużyny miały sytuacji bramkowych jak na lekarstwo jednak SKS ten mecz powinien skończyć już w 1 połowie. Trzy sytuacje sam na sam z bramkarzem zostały niewykorzystane i na przerwę obie drużyny schodziły z wynikiem 0:0. W 51 minucie spotkania gospodarze dali swoim kibicom dużo radości po bramce na 1:0. W 66 minucie rywale wyprowadzili szybką kontrę i strzelili na 1:1. W 85 minucie spotkania bramkarz SKS'u faulował w polu karnym napastnika gospodarzy i pewnie "wapno" wykorzystał Hubert Lis. Wydawało by się, że mogło być 2:1 dla Victorii, ale w 89 minucie spotkania pięknym uderzeniem z rzutu wolnego z okolic 25 metra popisał się zawodnik SKS'u i było 2:2 ! Obie drużyny podzieliły się punktami.

Wilczek Wilkowo 3:1 Łyna Sępopol

Wilczek przyzwyczaił nas do tego, że są typową mocną średnią drużyną tej ligi i od kilku sezonów nam to udowadniali, jednak w tym sezonie nie mogą złapać odpowiedniego rytmu, W 7 kolejce przyszło im się mierzyć z 3 drużyną poprzedniego sezonu, która już nie jest tak mocna jak w sezonie ubiegłym i nie prezentują już takiego poziomu. Goście w 4 minucie spotkania objęli prowadzenie jednak Wilczek nie poddał się i w 32 minucie spotkania wyrównał stan meczu, a jeszcze przed przerwą objał prowadzenie i celem na druga połowę było wyjście i strzelenie bramki ostatecznej, która przyniosła by 3 punkty. W 61 minucie Patryk Wiensław strzelił gola na 3:1 i to był ostateczny cios gospodarzy, a rywale nie umieli już odpowiedzieć. 

Granica Bezledy 2:3 Żagiel Piecki

Dopiero w tym spotkaniu trener gospodarzy miał dy dyspozycji większość zawodników, z których nie miał możliwości skorzystać w poprzednich 6 meczach. Do Bezled przyjechał beniaminek z Piecek i na pewno celem Granicy, było aby "Żagiel tej Granicy" nie przekroczył i nie wywiózł choćby jednego punktu z trudnego terenu w Bezledach. Wszystko się wydawało, że pójdzie zgodnie z planem po bramce w 13 minucie spotkania przez gospodarzy, nim euforia opadła rywale za sprawą Przemysława Kuliga w 14 minucie wyrównali i wśród gospodarzy wkradło się zdenerwowanie i panika, co w 25 minucie spotkania ponownie wykorzystał Kulig podwyższając wynik na 1:2 ! Jeszcze przed przerwą a dokładnie w 41 minucie spotkania Kulig zawiał po raz trzeci i wynik 1:3 stał się faktem. Strzelec pierwszej bramki w tym spotkaniu Michał Kurywczak próbował ile sił ale tylko raz w 78 minucie spotkania udało mu się znaleźć drogę do siatki po raz drugi i ostatecznie skończyło się 2:3 dla rywali. Granica tym samym zamyka stawkę z 3 punktami na koncie i 6 porażkami !!!

Omulew Wielbark 0:1 MZGZ LKS Różnowo

Mecz spadkowicza z IV ligi i beniaminka Okręgówki, który nie boi się i śmiało twierdzi, że ich celem na ten sezon jest awans do IV ligi ! Skoro o beniaminku mowa, od początku sezonu są na fali wznoszącej i po za remisem z liderem z Czarnymi Olecko oraz pięknym boju w Węgorzewie gdzie przegrywali już 0:4 podnieśli się na 4:4 by ostatecznie przegrać 4:6 z Węgorią to na swoim koncie mają już same zwycięstwa i w tabeli ligowej zajmują 3 miejsce z dorobkiem 14 punktów i stratą 5 do lidera z Olecka. W  Wielbarku mecz był od początku bardzo zacięty i było widać dużo walki a decydująca bramka padła w 58 minucie spotkania i jak się okazało była to jedyna bramka w tym spotkaniu. Beniaminek pokonał spadkowicza i pokazał, że ich cel - Awans do IV ligi nie jest rzucony na żarty. W kolejny meczu podejmą na własnym stadionie obecnego outsidera rozgrywek - Granicę Bezledy, czyżby łatwe punkty ?

Warmia Olsztyn 1:1 DKS Dobre Miasto

Mecz zdecydowanie dwóch najmłodszych drużyn w obecnym sezonie, Warmia zespół złożony z zawodników z rocznika głównie z rocznika 1996 - 2000 oraz DKS, który w swoim składzie na to spotkania miał zaledwie dwóch zawodników poniżej rocznika 1996 i na dodatek Derby Powiatu Olsztyńskiego. Do tej pory obie drużyny miały na swoim koncie po 4 punkty i zajmowały kolejno miejsce 15 i 14 (patrząc od gospodarza) i tylko ten mecz mógł poprawić ich bilans punktowy. W meczu tym blisko zwycięstwa był zespół DKS'u, który w 42 minucie spotkania za sprawą Artura Bodalskiego wyszli na prowadzenie i do 88 minuty dopisywali już sobie 3 punkty, gdy bramkę zdobył Fabian Smoliński. Ostatecznie w tym spotkaniu padł remis i obie drużyny mają po 5 punktów i nadal zajmują te same miejsce w tabeli ligowej. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości