Porażka w pucharze siedzi w głowach...problemy kadrowe Mazura.

Porażka w pucharze siedzi w głowach...problemy kadrowe Mazura.

Niestety piłkarze Mazura Pisz po meczu pucharowym mają już za sobą kolejne dwa mecze ligowe, z których na pewno zadowoleni być nie mogą nie zdobyli w nich zaledwie 1 punkt. Pierwszym rywalem Mazura po spotkaniu ligowym był spadkowicz z IV ligi Pisa Barczewo. I niestety rywal okazał się dla naszej drużyny zbyt silny i szybko bo już w ciągu pierwszych 30 minut meczu strzelili 2 bramki.

W związku z kontuzją podstawowego bramkarza Adriana Śmiarowskiego do bramki wskoczył powracający do klubu Karol Banach, który swoją obecnością w Polsce wspomaga zespól w trudnych chwilach.

Gospodarze mimo gry od 61 minuty ze stratą jednego zawodnika skarcili naszą drużynę trzecią bramką i zakończyli spotkanie wynikiem 3:0 zdobywając tym samym 3 punkty.



Kolejnym rywalem Mazura był zespół beniaminka GKS Dźwierzuty. Już przed meczem było ciężko spodziewać się fajerwerków i wielkiej radości bo do Trenera dyspozycji nie było: Sebastiana Poświaty,Pawła Uszyńskiego, Łukasza Świderskiego, Łukasza Barańskiego, Marcina Ptaka, Aleksandra Kołakowskiego, Patryka Zacha, oraz kilku innych zawodników. W związku z tym Trener musiał skorzystać z usług takich zawodników jak Adam Skrzecz, Krzysztof Antosiewicz, Dawid Siwik, a Ci zawodnicy nie zbyt często są widziani w naszej drużynie. Miejmy nadzieję, że problemy kadrowe w końcu znikną i kadra się ustabilizuje,mamy za sobą już połowę rundy jesiennej, w tym momencie dochodzą kontuzje, kartki i robią się problemy kadrowe. Kiedy dodamy do tego mecze środowe i problemy z wyjściem z pracy różnych zawodników to u trenera w głowie tworzy się ból, który powoduje brak pomysłu na grę drużyny.

Wracając do meczu, który mógł zacząć się bardzo miło bo już w 5 minucie mamy rzut karny, którego niestety nie wykorzystuje Błażej Gutowski, Na szczęście już w 8 minucie spotkania Marcin Mąka dał prowadzenie Mazurowi, a w 28 minucie spotkania podwyższył wynik na 2:0. Niestety goście jeszcze przed przerwą odpowiedzieli i w 37 minucie spotkania strzelili bramkę na 2:1. Obie drużyny od 60 minuty musiały sobie radzić w osłabieniu, w naszym zespole drugą  żółtą a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Błażej Gutowski. Gdy już w głowach kibiców i zawodników, siedziały 3 punkty zdobyte w tym spotkaniu to 3 minuty przed końcem goście strzelili gola wyrównującego i ostatecznie obie drużyny podzieliły się punktami.

TRENER ADAM OŻAROWSKI PO MECZU Z DŹWIERZUTAMI:
Z przebiegu całego spotkania można być zadowolonym ale niestety nie da się grać każdego meczu w 11. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości